środa, 27 lipca 2016

Irlandia 2016


Wow, naprawdę dawno mnie tu nie było. Jednak musiałam wrócić, prowadzenie bloga sprawia zbyt dużo radości :) Minął już pierwszy miesiąc wakacji. Szybko ? Jak zwykle. Oczywiście w związku ze szkołą miałam mało czasu. Do tego muszę teraz zdawać prawko i w następnym roku czeka mnie matura. 

Od ostatniego posta dużo się u mnie działo. Byłam w Irlandii i we Włoszech. Obydwa kraje są naprawdę piękne, mnie trochę bardziej przekonały Włochy, jednak teraz chcę pokazać wam swoje zdjęcia z Irlandii. Jest to bardzo zielony i czysty kraj, naprawdę miło było spędzać tam czas. Najbardziej podobało mi się ułożenie domów, które stały równo i wyglądały tak samo. Naprawdę świetnie to wygląda. Czasami aż się gubiłam gdy chciałam gdzieś wyjść. Są tam bardzo mili ludzie, aż szkoda mi było wyjeżdżać :) Oczywiście dostałam się do Irlandii samolotem, był to mój pierwszy lot i a pewno pozostanie mi głęboko w pamięci. 

poniedziałek, 1 lutego 2016

Winter photos


Na szczęście u mnie od dzisiaj są ferie! Wreszcie mogę zrobić coś w sprawie bloga, bo w trakcie szkoły niestety mam na to mało czasu. Choć mam nadzieję, że teraz znowu zacznę prowadzić go regularnie. 
Zima w tym roku (znowu) jest krótka. Śnieg, śnieg i po śniegu. Choć to mnie akurat cieszy, bo zdecydowanie preferuję lato :) Ale na szczęście udało mi się raz wyjść i zrobić kilka zimowych zdjęć! 
Czy wam też pierwsze półrocze minęło tak szybko ? Pamiętam jak martwiłam się końcem wakacji, a jest już luty! Czyli zaraz znowu wakacje, haha.

niedziela, 15 listopada 2015

Dobre rzeczy (za szybko) przemijają...

Wow, sporo czasu mnie tu nie było... No cóż, pewnie wiadomo dlaczego. 
Czy u was też wszystko tak szybko przemija ? Zaraz coś się zacznie, by potem szybko się skończyć. Oczywiście w niektórych przypadkach to bardzo dobrze ( cieszę się, gdy matematyka dobiega końca ). Ale, gdy czekamy na coś bardzo długo i wreszcie się za to zabierzemy, to w ekspresowym tempie znika. Tak, to mnie dobija. Ostatnio nie mam za dobrego humoru. Ale zauważyliście jak sam czas szybko przemija ? Już połowa listopada, a niedawno cieszyliśmy się wakacjami. Zaraz będzie koniec roku, potem następny i następny... No nic, powinniśmy cieszyć się każdą chwilą, choć mi to sprawia wielką trudność. Ale trzeba jakoś żyć, nie ? ;) 

niedziela, 18 października 2015

Coś, bez czego nie mogę żyć...

Seriale.. zdecydowanie mogę je nazwać swoją obsesją. Jak już zacznę coś oglądać to nie mogę nic innego robić, bo ciągle myślę o następnych odcinkach, analizuję, zagłębiam się. Przeżywam takie emocje, jakbym była częścią serialu, czasami aż zbyt wielkie emocje. Czy to dziwne ? Według mnie tak, bo czasami po prostu czuję jakby nic innego się nie liczyło, tylko ten serial, nic poza nim. To mi bardzo utrudnia jakiekolwiek funkcjonowanie xd (utrudnia to mało powiedziane). Aktualnie skończyłam oglądać ,,BrzydUlę" i czuję się ,,wypompowana" emocjonalnie. Na pocieszenie postanowiłam napisać posta o swoich ulubionych serialach i to na pewno nie będzie jedyna notka dotyczący tego tematu!





Dokładnie wczoraj o godzinie 3 w nocy skończyłam oglądać ,,BrzydUlę". Już się kiedyś zabierałam za ten serial, jednak było to dawno i byłam chyba trochę za młoda, żeby do niego ,,dojrzeć". Co ja mogę powiedzieć o tym serialu... jest BOSKI! Naprawdę, uwielbiam go, jest zrobiony z pomysłem, zabawny, czasami również smutny, przez co nie raz zdarzyło mi się uronić łzę. Uwielbiam w nim postacie i przede wszystkim aktorów, no Filip Bobek... to mówi samo za siebie ;D Postać Violetty i sama Ula (o Marku nie wspomnę) są po prostu idealnie zagrane, dosłownie wszystko mi się podoba! I choć jest to polska produkcja, a ja zdecydowanie preferuję zagraniczne, jest to jeden z najlepszych seriali jaki zdarzyło mi się oglądać! (teraz niestety płaczę, bo właśnie go skończyłam).

Opis:
Ula pochodzi z Rysiowa, małej miejscowości pod Warszawą, gdzie nauczyła się, że na wszystko trzeba sobie zapracować, ale zawsze można liczyć na pomoc rodziny i przyjaznych sąsiadów. Świat, w którym zaczyna pracę, jest zgoła inny - mało kto zasłużył sobie na to, co ma. W tym nieznanym Uli świecie, fortuny się dziedziczy, a karierę można zrobić w pięć minut. Równie szybko można to wszystko stracić, tym bardziej, że za każdym rogiem czyhają „życzliwi” gotowi w tym dopomóc. 
Pozostaje pytanie, jak długo może się tam utrzymać uczciwa, wrażliwa, dobroduszna, a na domiar złego beznadziejnie zakochana w swoim szefie, Ula Cieplak? 
Jeśli zostanie, to czy ten świat ją zmieni? 
A może to Ula, dzięki swej dobroci i determinacji, naprawi ten świat?

Ocena: 10/10

czwartek, 8 października 2015

#3 Maniaczka: ,,FASHIONISTA. Modowy szkicownik"


Czy ktoś z was chce wkroczyć w świat mody ? Komuś marzy się kariera projektanta ? Chciałby wymyślać kreacje, w których będą prezentować się gwiazdy ? Marzy by się spełniać w tym zawodzie, ale nie wie od czego zacząć ?

Co ja ci polecam ?
Fashioniste. Modowy szkicownik!